Nałkowska za żółtymi firankamiZ innej perspektywy || Nowa, komunistyczna władza, „ekipa pastuchów i rabinów”, jak nazywał ją Tyrmand, szukała gorączkowo legitymizacji. Jej najważniejszą i pierwszą zdobyczą była znakomita pisarka Zofia Nałkowska – pisze Joanna Siedlecka.